Współtwórcy

sobota, 19 listopada 2011

Z serii "Hit czy Kit ?" Recenzja maskary False Lash Effect firmy Max Factor by MustHave






Czy efekt sztucznych rzęs oraz hipnotyzującego spojrzenia możemy zobaczyć tylko w reklamach tuszów do rzęs? Używając czarnej mascary False Lash Effect marki Max Factor mogę zdecydowanie odpowiedzieć że w życiu codziennym też. Oczywiście takich tuszów które jednocześnie wydłużają, pogrubiają i podkręcają nasze rzęsy jest znacznie więcej, jednakże z reguły są to produkty o wiele droższych marek typu Lancome bądź Dior.
Dlatego też tanią, ale jakże wyśmienitą alternatywą jest wyżej wymieniony kosmetyk. Posiada całe rzesze wiernych fanek a ja zaliczam się do tej grupy. Producent zapewnia iż mascara False Lash Effect tworzy oblicze sztucznych czy też doklejanych rzęs, dodaje nawet do 600% więcej objętości w porównaniu z rzęsami nieumalowanymi tuszem, a do tego wydłuża. Wersja wodoodporna zawiera polimery, które powodują, iż kosmetyk jest odporny na wodę. Dodatkowo idealnie pokrywa rzęsy, są one bardzo czarne, unosi je do góry, nie powoduje nieestetycznych grudek a także posklejanych rzęs.
Czy owe zapewnienia mają pokrycie w rzeczywistości? Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że TAK. Tusz przetestowałam wielokrotnie i jest on moim nr. 1. Rewelacyjnie pogrubia i wydłuża. Nie osypuje się i nie rozmazuje, co jak sądzę dla każdej z nas jest dość ważne. Produkt Max Factor jest bardzo trwały, bez żadnych problemów utrzymuje się na rzęsach cały dzień, a nawet przez całonocne imprezy. Istotne jest to iż „efekt sztucznych rzęs” możemy stopniować. A dokładniej przy pierwszym nałożeniu kosmetyku otrzymujemy naturalny look, jednak gdy użyjemy go 2-3 krotnie, rezultatem będzie sceniczny, a wręcz teatralny wygląd bez sklejonych rzęs.
Tusz posiada gumową szczoteczkę o pokaźnych gaba
rytach, która jest zarazem plusem i minusem. Mianowicie, niektórym posiadaczkom False Lash Effect początkowo umalowanie rzęs sprawia drobnych kłopot, choć sądzę że to jedynie kwestia przyzwyczajenia. Moim skromnym zdaniem to właśnie tak szczoteczka działa cuda, jest najlepsza. Rzęsy są idealnie podkreślone oraz równomiernie pokryte, każdy włosek jest precyzyjnie rozdzielony, nawet najdrobniejszy w kącikach oka. Efekt jest taki, iż oczy zyskują niesamowitą oprawę. Aż ciężko opisać fenomen tego produktu.
Należy wspomnieć również o wydajności kosmetyku. Jego pojemność to 13ml. Przy dość intensywnym użytkowaniu miałam go aż 2-3 miesiące.

Według mnie tusz False Lash Effect nie posiada wad. Jednak tak jak wspomniałam wcześniej spotkałam się z opiniami co do trudności w korzystaniu z szczoteczki. Być może faktycznie wymaga to większego wyczucia i wprawy.
Zachęcam do wypróbowania i podzielenia się opiniami na moim blogu! J


Produkt dostępny w perfumerii i drogerii internetowej Zapachperfum.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz